Próbowałem jakoś wrócić na bloga, ale jak widzicie, nie odniosłem specjalnego sukcesu. W związku z tym postanowiłem darować sobie kolejne próby i wciskanie się w rolę bloggera, ograniczając swoją rolę do wpisów "raz na ruski rok". Aktualizacje będą więc długie, ale za to rzadkie i bez określonego rytmu. Facebook, Ask itd. można uznać za nieaktywne, chyba że akurat mnie najdzie motywacja do odgruzowania skrzynek. Myślałem nad oddaniem bloga Piotrkowi (którego znacie jako osobę nb, która możecie zapytać o cokolwiek chcecie), ale on też ma milion spraw na głowie i na razie nie rozprasza się blogowaniem. Może w przyszłości to się zmieni.
Dlaczego blog się sypnął? Wszystko wskazuje na to, że mam stwardnienie rozsiane, które solidnie dokłada do mojego i tak beznadziejnego samopoczucia. Muszę ogarniać codzienne obowiązki, kasę na leczenie, edukację, jednocześnie walcząc z niechęcią do wszystkiego wokół. Brakuje mi energii i motywacji do zajmowania się blogiem i ogólnograbieżcową aktywnością. Przyznam też, że czuję się nieco poza codziennymi problemami transów, kiedy przebywam głównie w otoczeniu cisów i garstki "skończonych" transów/nb. Po wyczerpaniu stosu roboczych postów mogę zostać bez tematów, a wtedy blog zostanie zamknięty na amen. ;)
Dostęp do opublikowanych treści pozostaje bez zmian, także spokojnie, nic nie znika.
Przykro to słyszeć, trzymaj się tam!
OdpowiedzUsuńTwój blog był i jest bardzo pomocny dla wielu.
Życzę zdrówka :)
Przykro mi, że przerywasz regularne pisanie i tak poważnie chorujesz. Życzę Ci dużo zdrowia i szczęścia w życiu, na które zasługujesz.
OdpowiedzUsuńZ całego serduszka życzę zdrowia!
OdpowiedzUsuństrasznie mi przykro z powodu twojego zdrowia i kurde, zawsze mialem nadzieje ze ci sie poprawi. wciaz mam taka nadzieje, trzymaj sie tam i dziekuje za tyle lat zaangazowania w prowadzenie bloga, moze i cie nie znam ale czytam cie od ponad czterech lat, bardzo pomogles mi odkryc siebie i zdobyc wiedze w kwestiach organizacyjnych i o formalnosciach, czuje sie jakbys mnie prowadzil. zycze ci zdrowia i zeby zycie ci sie elegancko ulozylo, sprawiasz wrazenie bardzo swojego chlopa
OdpowiedzUsuńSzkoda. Życzę bardzo dużo zdrowia i wytrwałości. Oby wszystko się ułożyło.
OdpowiedzUsuńSzkoda. Chcę tylko powiedzieć, że twój blog bardzo mi kiedyś pomógł. Cieszę się ogromnie, że na Ciebie trafiłam.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się!
Mam nadzieję, że jest lepiej. Trzymaj się!
OdpowiedzUsuńtrzymaj się grabieżco, bardzo mi pomogłeś
OdpowiedzUsuńDużo czasu już minęło, ale ja nadal pamiętam, jaką wartość miał i ma dla mnie ten blog. Bardzo mi on kiedyś pomógł, dodawał mi otuchy i pełno nadziei na życie w zgodzie z samym sobą. Dzięki, Grabieżco. Trzymaj się :) ~ Wojtek
OdpowiedzUsuńBardzo mi kiedyś pomogłeś, szczególnie w dawnych czasach wczesnych 2010' kiedy jeszcze nikt tematu bycia trans za bardzo nie poruszał. Nie wiem, czy to przeczytasz, ale z kilkunastoletnim opóźnieniem bardzo Ci dziękuję <3 Mam nadzieję, że się tam trzymasz! Wszystkiego dobrego <3
OdpowiedzUsuń